Przede wszystkim co się zawsze rzuca w oczy to koszt takiej koszulki dla kibica. Na nowy sezon trykoty kosztują co najmniej 200 zł a sięgają czasem nawet 300 czy 400 zł. Nie mówimy tu o koszulkach klubów zagranicznych bo te topowe cenią się na kilkadziesiąt euro. Oczywiście pierwszą myślą kibica jest to, że to pewnie klub i producent żerują na fanach i chcą zarobić. I pewnie czasem coś w tym jest... No nic, skupmy się na naszych sprawach.

Ostatnio pojawiła się nowa, dedykowana koszulka Wisły Kraków.

Niektórym się podoba, niektórym nie. To już jest kwestia gustu. Zaraz po podpisaniu umowy z MACRON Wisła "pracowała" na modelu Alhena zdobiąc go herbem i znakami sponsorów. Teraz przyszedł czas na nowe stroje. Akurat w przypadku Macron koszulki sublimowane są drogie. Generalnie producent pracuje na koszulkach meczowych np. model Alphard można dowolnie "pokolorować". Dzieje się to we Włoszech. W Polsce mamy mnóstwo ciekawych projektantów koszulek (zachęcam do śledzenia Polish Kit League) i można stworzyć super produkt. Ale koszt wytworzenia takiej koszulki to minimum 100 - 150 zł. Do tego każdy narzuca swoje marże bo projekt kosztuje, trzeba zamówić minimalne ilości, ryzykować stock magazynowy itp. Dlatego czasem dochodzi od sytuacji, że brakuje koszulek dla kibiców albo producenci mają duży stock, którego nie mogą się pozbyć. W tym ostatnim wypadku warto poczytać o historii Under Armour i ich problemów ze stockiem tzw. merchandisingu. Bo to właśnie słowo "merch" oznacza wszystkie "gadżety" związane z danym klubem.

W przypadku tak dużych klubów jak Wisła czy Lech jest możliwość stworzenia dedykowanego "merchu" bezpośrednio w fabryce. Wtedy możliwości jest jeszcze więcej jak np. Patch HD w przypadku Wisły. Tutaj opcji znakowania jest dużo, dużo więcej, ale w grę wchodzą już tysiące jeśli chodzi o minimalne zamówienia. To jest koncepcja tylko dla największych. Dlatego często Dystrybutorzy mają możliwość Pre-Sellingu tych rzeczy z lepszą ceną, ale w zamian producent może oszacować ilości do wyprodukowania danego modelu.

Jeśli prowadzisz mały albo średni klub i chcesz koszulkę indywidualną, sublimowaną to warto się dobrze zastanowić. Przede wszystkim duzi i znani producenci będą drodzy albo w ogóle nie będą w stanie podejść do "małych" zamówień. Z drugiej strony łatwiej będzie sprzedać kibicowi koszulkę znanej marki i z fajnym projektem. Za to mniejsi, lokalni producenci będą tańsi i bardzo możliwe, że nie będą narzucać dużych minimów logistycznych. Dedykowana koszulka bardzo dobrze się sprawdza w przypadku dużej ilości sponsorów, których znaki znajdują się na koszulce. Przy indywidualnym projekcie można je elegancko wkomponować w całość.

Pamiętajcie też, że produkty katalogowe są dopracowane. Mają np. wstawki micro-mesh, są lekkie, oddychające. Biorąc zwykłą koszulkę poliestrową możesz stracić część korzyści, które płyną z koszulki stockowej.

Jeśli macie jakieś pytania to piszcie. Dzielimy się tym co mamy :)